- Ktoś wie, skąd
uzyskuje się beozoar? – ta ruda podniosła rękę.
- Tak?
- Beozoar rośnie w
żołądku kozy i jest używany do leczenia wszelkiej maści zatruć.
- Bardzo dobrze. To
właściwa odpowiedź panno…
- Weasley. – jej
brązowe oczy przypominały kształtem oczy Lily, kiedy była mała…
- Weasley. 20 punktów
dla Griffindoru! – przez klasę przeszedł zdumiony szmer. Dziewczyna również
wyglądała na zaskoczoną.
Snape jakby nigdy nic prowadził lekcję, zerkając co jakiś
czas na Ginny. Była naprawdę piękna… jako dziecko, oczywiście. Severus
opamiętał się i skupił na wykładanym materiale. Nie miał czasu na takie
głupoty. Musiał być dobrym nauczycielem, żeby Albus wreszcie dał mu posadę
nauczyciela Obrony przed Czarną Magią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz