Harry usiadł na swoim miejscu w przedziale i zapatrzył się
na mijany za oknem krajobraz. Ale tylko pozornie patrzył na przepływające
drzewa i domy. Tak naprawdę myślał o tym, jak ułoży się jego życie.
Ron i Hermiona. Dlaczego nie było ich teraz tutaj? Ach, no
tak. Kochany Albus Dumbledore pominął go przy przyznawaniu odznaki perfekta i
teraz musiał siedzieć tu sam. Bez przyjaciół. Co prawda była tu Ginny, Neville
i Luna, ale to nie to samo. W dodatku, Luna czytała gazetę do góry nogami.
- Dlaczego to robisz?
– Harry nie mógł się powstrzymać.
- Co robię? – spytała
zdziwiona Luna.
- Czytasz gazetę do
góry nogami. – dziewczyna uśmiechnęła się rozmarzona i powiedziała:
- Tutaj jest nowe
zaklęcie. Uczę się go na pamięć… - po czym znów zapadła w stan nie-odzywaj-się-do-mnie-bo-czytam
i zaczęła go ponownie ignorować.
- Dlaczego mi to
robisz? – spytał się, tym razem w myślach, okna. A tam naprawdę Dumbledore’a,
który wpakował go w to wszystko…
***
Kiedy czerwona lokomotywa stanęła na stacji i wszyscy
uczniowie z niej wysiedli, Harry podszedł do Rona i Hermiony, którzy stali
zaraz obok.
- Hej. – powiedział.
– To, co. Jedziemy?
- Harry, przykro mi –
odparła Hermiona. – Ale jesteśmy perfektami. Musimy załadować
pierwszoroczniaków do łódek.
- Ej, ty tam! – wydarł
się Ron. – Jesteś z pierwszej klasy, czy chcesz się utopić w tym jeziorze?
- A co za różnica? –
spytał się zdziwiony Harry.
- No bo, jak jest z
pierwszej klasy, to mu na to pozwolę. – Ron wyszczerzył zęby, a Hermiona
wywróciła oczami i oboje podążyli za grupką roześmianych i hałaśliwych
jedenastolatków.
Chłopak westchnął. Znów został sam… wsiadł do pierwszego
lepszego powozu i pojechał. Oczywiście nie mógł nie trafić na Pomyluną
Lovegood, Ginny i Neville, którzy przez całą drogę śpiewali kolędy. Chociaż był
wrzesień. Harry pochylił głowę, załamany i usiłował skupić się na swojej
ulubionej piosence.
Tu macie do niej link: http://www.youtube.com/watch?v=kffacxfA7G4
***
Wreszcie dojechali i chłopak mógł uwolnić się od
najwyraźniej pijanego towarzystwa. Usiadł przy stole. Po jego prawej stronie
klapnął Ron, po lewej Hermiona. Luna siadła przy stole Raveclawu, a Neville i
Ginny niestety, naprzeciwko. Wybraniec stwierdził, że oni naprawdę musieli
czymś się upić. Zachowywali się zupełnie inaczej.
Po uczcie Harry uciekł szybko do dormitorium i udawał, że
śpi. Miał dość tego dnia i pijanych kolegów, a w szczególności Neville’a, który
właśnie przyszedł do ich pokoju, tańcząc i śpiewając „Kankana”. Chciał
odpocząć, więc walnął kolegę oszałamiaczem, przy okazji również Rona, Seamus’a
i Deana, z którymi również dzielił sypialnię i zasnął.
***
Kiedy się obudził był cały w papierze toaletowym, a jego
rzeczy były porozwieszane po całym dormitorium. Załamany posprzątał, uformował
z papieru napis „Przepraszam, hłopaki. Głupio się zahowałem” i nie zważajac na
błędy ortograficzne, wyszedł z pomieszczenia.
Pierwszą lekcją było Zielarstwo. Profesor Sprout kazała im
przecinać liście. Przecinali je całą godzinę, poczym mogli uciec stamtąd. I
zrobili to, choć Harry już wolałby dalej przecinać liście, niż znosić kaca
Neville’a. Na szczęście przez cały dzień nie spotkał ani Luny, ani Ginny, więc
był szczęśliwszy, niż gdyby je spotkał.
Potem przyszła kolej na Transmutacje. Profesor McGonagall
przez dwie godziny usiłowała przekonać dwie czarnowłose Krukonki, które włazły
na szafę, po tym, jak Ron wyczarował wibrator, zamiast ślimaka i darły się jak
opętane. Harry’ego zaczynała już boleć głowa.
Po transmutacji były Eliksiry. Chłopak miał nadzieję, że tym
razem będzie to normalna lekcja. I rzeczywiście: przez pierwszą godzinę
wydawało się, że jego marzenia się spełnią, ale na drugiej Malfoy walnął Rona
imperiusem, zmuszając go tym samym do wylania Hermionie na głowę zawartości
swojego kociołka. A robili eliksir „żywej piękności”, więc kiedy Hermiona stała
tak, mokra, wszyscy chłopcy mieli erekcję, a Draco trafił przez to do Skrzydła
Szpitalnego.
Snape jak zwykle odjął Gryfonom 20 punktów. A potem dodał
40. Bo też miał erekcję.
***
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
pierwsza notka by Wiwka ^^
mam nadzieję, że się podobała xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz